Prezenty świąteczne- why not? ;)

Ja i moja rodzina należymy do osób, które zachowują wszelkie tradycje. Między innymi tradycję "kolęda-prezent". W naszym wypadku było to jednak coś typu "kolęda-2 prezenty" ;) Zobaczcie więc sami co Lexie dostała pod choinkę i z czego naprawde się cieszy:

1) Zestaw kosmetyków Dave.
Wiecie jak bardzo uwielbiam kosmetyki. Ten zestaw "żel-płyn-krem" spełnia wszystkie moje wynagania, świetnie nawilża i z tego co podpowiedział mi wujek Google kosztował jedyne 30 zł.

2) Perfumy Playboy.
Przed świętami w wielu miesjcach (np. w Biedronce czy Rossmanie) można było zobaczyć perfumy playboy`a. Cena była bardzo atrakcyjna, a gdy moj chłopak zapytał się, czy mam jakieś życzenia co do prezentów , od razu odparłam, że widziałam w drogerii fajne perfumy ;) Cena- od 26 do 40 zł/30ml.

3) Bransoletka rzemykowa
była to dla mnie totalna niespodzianka. Nie umiem podać jej ceny ani miejsca, w którym została kupiona, ale wiem jedno- bardzo mi się spodobała!

4) Perfumy w mini "puszeczce".
Ze sklepu H&M. Coś mi się zdaje, że będę miała zapas pachnidełek do końca życia!

5) Błyszczyk
Te również jest z H&M. 12 ml, jasny róż. Ładnie nabłyszcza usta.

6) Zapachowa świeczka w szkole Larisa
Uwielbiam świeczki, szczególnie zapachowe. Moja akurat pachnie owocami i cynamonem i jest różowa, może trochę czerwonawa. Cena- od 5 do 6 zł.

7) Rozpinany sweterek
Na zdjęciu słabo go widać ;( Jest granatowy i kupiono go w sklepie Stradivarius. Love it!

Tak więc to były moje gwiazdkowe prezenty. UWAGA!!!: w tym poście nie chciałam się niczym chwalić. Po prostu chciałam pokazac w jakich rzeczach gustuję i co lubię dostawać. Obejrzyjcie fotki!